08.05.2011, godzina 15:00, Jędrzychowice.
|
Orzeł Jędrzychowice vs TRAMP DZIUPLINA 0:2 (0:0) |
0:1 - 46' Sebastian Śliwiński
0:2 - 90' Łukasz Litowiński
|
SKŁADY:
ORZEŁ: Kamil GÓRSKI - Wojciech OLEKSIEWICZ, Piotr STAROŃ, Jacek SIENICKI, Jacek CZESNICZEWSKI - Jakub IDZIKOWSKI, Kamil KOZINA, Jacek ZAPOTOCZNY, Łukasz KAWAŁKO - Maksymilian TRZYNOGA, Michał OLEKSIEWICZ
W drugiej połowie zagrali również: Tomasz OLEKSIEWICZ, Wiesław ŻYREK, Krzysztof TRZYNOGA
TRAMP: Michał PAWŁOWSKI - Karol BIEŃ, Mirosław PAWŁOWSKI, Michał ŁASKI, Piotr WĘGRZYNOWICZ - Sebastian ŚLIWIŃSKI (
56' Maciej JASKÓŁOWSKI), Paweł SIEMBAB, Krzysztof BOBROWICZ (
65' Karol KAZIMIERCZAK), Łukasz LITOWIŃSKI - Arkadiusz KOTAS, Piotr GRZYWACZEWSKI
Sędzia: -
Widzów: 20
RELACJA:
Pewnie każdy spotkał się nie jednokrotnie z sytuacją, że drużyna która uznawana była za faworyta spotkania, miała w rzeczywistości spore problemy z rozstrzygnięciem losów meczu na swoją korzyść. Podobnie było podczas 12 kolejki rozgrywek C-klasy, w meczu w którym na przeciw siebie stanęły zespoły Orła Jędrzychowice, oraz Trampa Dziupliny. W przed meczowych rozmowach Nasz zespół wskazywany był jako murowany zwycięzca tego pojedynku. Ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych kibiców oraz samych samych zawodników zwycięstwo nie przyszło wcale tak łatwo. Większym zaskoczeniem był jednak fakt, że już drugi raz z rzędu na mecz w Jędrzychowicach nie przybył sędzia, czyżby faktycznie mieli takie problemy z trafieniem na miejsce?
Podczas gdy przed meczem trener Naszego zespołu uczulał zawodników by w żadnym wypadku nie zlekceważyli przeciwnika, okazało się, że piłkarze Orła przygotowali na to spotkanie specjalną taktykę. Już w chwilę po rozpoczęciu spotkania, dało się zauważyć, że ekipa gospodarzy zamierza zdobyć komplet punktów. Zespół, którym dyrygował grający w środku pola Maksymilian Trzynoga, od pierwszych minut rzucił się do ataku. Mający przewagę w środku pola piłkarze gospodarzy starali się stworzyć dogodne sobie sytuacje bramkowe. Czynili to głównie atakując lewą flanką, gdzie nie mający wsparcia pomocnika Łukasza Litowińskiego, Piotr Węgrzynowicz był łatwo ogrywany, co stwarzało potencjalne zagrożenie po Naszą bramką. Na całe szczęście tego dnia doskonale dysponowani byli pozostali obrońcy Trampa, oraz bramkarz Michał Pawłowski, który w pierwszej połowie musiał kilka razy wykazać się swoimi bramkarskimi umiejętnościami. Chociaż, to zawodnicy Orła byli tymi, którzy w pierwszej połowie, to jednak prawdziwe zagrożenie miało miejsce w 45 minucie, gdy na strzał z 20 metrów zdecydował się Michał Oleksiewicz. Piłka po jego strzale szybowała w samo okienko bramki gości i tylko świetna interwencja Pawłowskiego zapobiegła utracie bramki. Jeżeli chodzi o sytuacje Trampa, to piłkarze Naszej drużyny mimo stwarzania sobie całkiem klarownych sytuacji mieli problem z wykończeniem akcji. Rzadko piłka po strzałach graczy ofensywnych leciała w światło bramki. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co nie znaczy jednak, że mecz stał na niskim poziomie, wręcz przeciwnie.
W przerwie spotkania trener Naszej drużyny zdecydował się na kilka zmian ustawienia, licząc, że przyniosą one skutek. Dodatkowo, wszyscy motywowali się, by zacząć grać dokładnie tak jak w drugiej połowie meczu z Jankowianką.
Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że efekt przyjdzie tak szybko. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, Nasi zawodnicy przejęli piłkę i ruszyli na bramkę gospodarzy. Po otrzymaniu podania, z piłka w pole karne wpadł Piotr Grzywaczewski, zdecydował się na strzał, który sprawił duże problemy bramkarzowi. Interweniował on tak niefortunnie, że wypluł piłkę przed siebie, do której doskoczył Sebastian Śliwiński i wbił ją do pustej bramki. Zdobyta bramka sprawiła, że zyskało tylko na tym widowisko. Od tego momentu mecz był toczony w jeszcze szybszym tempie. Po każdej kolejnej akcji gospodarzy z odpowiedzią atakowali goście i na odwrót. Z każdą kolejną minutą akcje pod obiema bramkami stawały się co raz groźniejsze. Parokrotnie obrońcy Trampa musieli mocno się napracować by zatrzymać ataki Orła. Ich ataki lewą stroną sprawiały wiele problemów i wiele razy były one powstrzymywane w ostatniej chwili. Graczom Trampa dopisywało również sporo szczęścia w akcjach obronnych, gdy piłka o zaledwie centymetry mijała Naszą bramkę. Równie groźnie było pod bramką gospodarzy. Bardzo blisko zdobycia bramki byli Grzywaczewski oraz Arkadiusz Kotas. Piłka po ich strzałach sprawiała wiele trudności obrońcom oraz bramkarzowi Orła. W takim stylu rozgrywana była cała druga połowa spotkania i gdy wydawało się, że mecz zakończy się jedno-bramkowym zwycięstwem gości padła druga bramka w tym meczu. Gracze Orła wykonywali rzut rożny. Obrońcy Trampa nie dopuścili do straty bramki w ostatniej akcji i wybili piłkę z dala od swojej bramki. Piłka padła łupem Litowińskiego, który miał na swej drodze tylko bramkarza. Ten wyszedł aż na 20 metr, gdzie minął go Litowiński i oddał strzał. Piłka wpadła do bramki i sędzia zakończył w tym momencie mecz. Zwycięstwo stało się faktem.
Było to 3 zwycięstwo z rzędu, odniesione jednak po dużym wysiłku. Postawione przez Orła warunki sprawiły, że o zwycięstwo było bardzo ciężko. Mimo odniesionego zwycięstwa jest kilka elementów nad którymi trzeba popracować, tym bardziej, że zbliżają się mecze z Jafą oraz Marszowicami. Liczymy, że dobra passa zostanie podtrzymana.
[GALERIA Z MECZU]
Autor: malkontent
COPYRIGHT (C) 2011 - tramp.elektrosat.pl - Kopiowanie zabronione!